Do Salonu Cztery Łapy trafiła sympatyczna Fibi rasy Shih tzu. Suczka miała na sobie filcowy pancerz, którego chciała pozbyć się jak najszybciej. Dla groomera, było to nie lada wyzwaniem. Fibi pomagała jak mogła, więc z cierpliwością oraz stoickim spokojem poddawała się wszystkim zabiegom. Suczka została ostrzyżona "na lwa"- włos na głowie długi, ogonek zgolony, pozostawiony na końcu pędzelek, a na nóżkach wesołe "butki".
 |
Fibi przed zabiegami |
 |
Fibi podczas strzyżenia |
 |
Fibi po strzyżeniu |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz